poniedziałek, 3 października 2011

"Kobiety z Kabulu"

Pozdrowienia z Rygi! przed wyjazdem do Afganistanu postanowilismy z moim Lubym odwiedzic przyjaciolke w Estonii, a po drodze pobyc kilka dni w Rydze. Siedze sobie w hostelu i po mega zwiedzaniu, lazeniu, a nawet operze - bylismy na Madame Butterfly - czas wrzucic cos Afgowego. Mysli o tym wyjezdzie nie opuszczaja mnie nawet w czasie czilu. Nie bez znaczenia jest to co teraz czytam "Kobiety z Kabulu" Gayle Tzemach Lemmon. Na okladce dwa duchy w burkach.



Ksiazka opowiada o kobietach, ktore mimo zakazu pracy i przebywania w miescach publicznych zalozyly najpierw wlasna mala szwalnie, potem szkole szycia, a potem byl juz tylko sukces. Oczywiscie sa tez podkreslone niebezpieczenstwa na ktore sie narazaja. Sprawczosc. Determinacja. Przedciebiorczosc. Ale ksiazka, albo jest do bani przetlumaczona, albo napisana. Generalnie kiepska. Ale bardzo sie ciesze, ze to przeczytalam - wlasciwie koncze przy hostelowej herbacie. Ten kobiecy Kabul robi na mnie wrazenie. To z czym sie mierza i jak daja sobie rade. Najbardziej ruszyl mnie aspekt depresji w jaka wpadaly wyksztalcone kobiety - prawniczki, lekarki, ksiegowe, ktore nie mogly pracowac. Pol roku siedzenia w domu, bez celu. bez srodkow. ale wlasnie ten brak celu. No i deprecha. Bo fajnie jest pobyczyc sie dwa-trzy tygodnie, ale jak nagle nie mozesz wyjsc z domu... w ogole? No chyba , ze na targ w burce, ale uwazaj bo jak ci sie zsunie za nadgarstek, to mozesz oberwac... usychanie.

A w Rydze mozna pojsc do opery za 30 PLN. :) Pozdrawiam z Lotwy.

2 komentarze:

  1. a czytalas "tysiac wspanialych slonc"? fikcyjna historia, ale jakze bliska Afganskiej rzeczywistosci.. niesamowicie opowiedziana, o sile, determinacji i woli przetrwania kobiet w Kabulu.. polecam, polecam, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo pamietaj mezczyzna to nie bezpieczny zwierz. Jak wyjdzisz w spudnicy to tak jakbys powiedziala prz....................


    Nie wazne. Fajnie ze jestescie za granica. Mam nadzieje ze przed Twoim wyjazdem zrealizujemy skoki. Ogolnie baw sie dobrze.

    Papa

    OdpowiedzUsuń